Już się nie zmienię
- Katarzyna Kruczyńska
- 29 lis 2020
- 1 minut(y) czytania
Mechanizmy obronne powstają w okresie dzieciństwa i jadą z automatu.
Zupełnie jak w jeździe na rowerze. Jak już umiemy jeździć nie poświęcamy swojej uwagi i wnikliwej analizy na to, aby przenosić ciężar z jednej strony na drugą, żeby zacząć pedałować.
Przykładowa jazda na rowerze jest wpisana w człowiecze procedury.
Po prostu dzieje się.
Większość naszych czynności jest wykonywana z nieświadomego automatyzmu.
Nabywając w dzieciństwie mechanizmów obronnych ( żeby zachować relację i więź z opiekunami/ rodzicami) nie trzeba aktywować uczucia, świadomego uczucia. Mechanizm obronny włącza się automatycznie.
Kiedy on zadziała, może zdarzać się nam myśleć " przecież po prostu taki już jestem" ( wrażliwy, nielubiany, niezdarny, samotny, głupi, ciągle zestresowany itd. - niekończąca się litania).
To co dzieje się w terapii, to zauważenie mechanizmu obronnego ( np. ciągłego wchodzenia w jakiś typ relacji) i zwrócenie na niego świadomej uwagi. Co prowadzi do powiększajacej się umiejętności dokonywania wyboru przed pojawiającym się automatyzmem np. w zachowaniach.
Wybór to możliwość zmierzenia się ze swoimi uczuciami lub pozostanie przy starym zachowaniu.
Wybór to wolność.

Comments